SławekP SławekP
260
BLOG

Nieskończenie doskonały Bóg jest Trójcą

SławekP SławekP Kultura Obserwuj notkę 16

Co usłyszałem kiedyś od Świadków Jehowy

Zarzut, że nie znam matematyki, bo 1+1+1=3, a (według nich) ja twierdzę, że 1+1+1 = 1.

Czy zaprzeczam matematyce?

Nie zaprzeczam. Wiem oczywiście, że 1+1+1 = 3 i zgadzam się z tym. Jednak co innego jedynki, a co innego równanie x+x+x = x. Jego zbiorem rozwiązań jest {0, ∞, -∞}. W przypadku liczby 0 jest to rozwiązanie „puste”, bo nic nie wnosi do argumentacji, za to inaczej jest w przypadku nieskończoności... tu już wypada się zastanowić.

O zaskakującej nieskończoności w matematyce

Weźmy na początek zbiór liczb rzeczywistych R. Jest on nieskończony i jednocześnie „gęsty”, tzn każdy przedział (a, b) tego zbioru, przy a < b, ma tyle samo elementów co i cały zbiór R. Przekonuje nas o tym chociażby wykres zwykłej funkcji trygonometrycznej tg(x). Dowolna liczba rzeczywista ze zbioru R (leżąca na osi Y) ma swój odpowiednik w ograniczonym przedziale znajdującym się na osi X. Skoro każdy taki przedział posiada cechę nieskończoności, to w praktyce nie ma znaczenia czy mówimy o całym zbiorze R, czy też tylko o przedziale tego zbioru.

Zbiór liczb naturalnych N, choć już nie tak wybujały, również posiada pewną ciekawą właściwość. Jeśli np. „wyjmiemy” z liczb naturalnych liczby parzyste, a więc podzbiór P = {2,4,6,8,...}, i „potraktujemy” liczby naturalne funkcją f(n) = 2n, to okaże się, że dla każdego elementu z N istnieje jego odpowiednik w zbiorze liczb parzystych P. Stąd wniosek, że zbiór liczb naturalnych N ma tyle samo elementów, co jego podzbiór P. Oba te zbiory są więc znowu w praktyce tym samym. Czymś się jednak różnią. Czym? Różnią się nazwami (można by rzec etykietami) elementów i relacjami pomiędzy nimi.

Teraz powróćmy do równania x+x+x=x. Pamiętamy, że jednym z rozwiązań była nieskończoność. Czyli ∞+ ∞+ ∞= ∞. Widzimy na tym przykładzie, że nieskończoność nie daje się już „powiększyć”. Oprócz tego niezależnie, czy sumujemy dwie, trzy albo też więcej nieskończoności (ważne, żeby jednego typu), to wynik jest nadal tą samą nieskończonością.

 

Bóg nieskończenie doskonały – jedyny, najdoskonalszy

Z rozważań matematycznych przejść możemy już do Istoty nieskończenie doskonałej. Skoro jest Ona nieskończenie doskonała, to jest jednocześnie najdoskonalsza (nie może już być doskonalszej) i równocześnie istnieje tylko jedna taka Istota.

 

Bóg jest Miłością, Bóg jest Trójcą

Bóg jest nieskończenie doskonały, jest więc również doskonałym Dobrem, doskonałą Miłością. Zło (nienawiść) nie może być doskonałością - jest zaprzeczeniem dobru (miłości).

Doskonała Miłość nie może być egoizmem, gdyż ten jest również niedoskonałością. Jednocześnie wiemy, że tylko Bóg, jako Pierwsza Przyczyna, nie zaistniał, a wszystko inne co zaistniało, jest skutkiem Jego istnienia. Jednoosobowe istnienie Boga zaprzeczałoby więc Jego doskonałej Miłości. Tak dochodzimy do wniosku, że Bóg musi istnieć jako co najmniej Dwie Osoby, obdarzające się doskonałą Miłością, zaś owa doskonała Miłość, która pojawia się "pomiędzy" Pierwszą, a Drugą Osobą ukazuje nam również Trzecią Osobę. Z doskonałości Boga wynika też, że nie należy zakładać Jego istnienia jako większej ilości Osób.

 

SławekP
O mnie SławekP

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura